Powrót nieuchwytnego "hydraulika"
access_time 2004-10-08 06:50:50

Wszystko wskazuje na to, że do Tarnowa powrócił "hydraulik". Przypomnijmy: latem tego roku w mieście ujawnił się mężczyzna, który - sam lub w towarzystwie swojego kompana - odwiedzał mieszkania starszych ludzi. Podając się za pracownika miejskich wodociągów, pod pretekstem m. in. badania przepływu wody w sieci, penetrował mieszkania i kradł, co było pod ręką.

"Hydraulik" na jakiś czas zniknął z miasta, ale od kilku dni daje ponownie znać o sobie.



Ostatnio z mieszkania 79-leniej kobiety z ul. 1 Maja on albo jego wspólnik skradł laptop należący do córki lokatorki. Sprzęt wart był 5 tys. zł. Tego samego dnia "hydraulik" pojawił się na pobliskiej ul. Asnyka, odwiedzając 80-letniego mężczyznę. Działał podobnie. Przekonał staruszka, że jako pracownik Wodociągów musi coś w mieszkaniu skontrolować. Przy okazji skradł 500 zł.



Poszkodowani podali policji rysopisy "hydraulika", które wskazywałyby na to, że chodzi o tego samego sprawcę. Latem okradł on w Tarnowie 12 mieszkań. Policja w pewnej chwili zaprzepaściła szansę zatrzymania go. Wskutek zaniedbania popełnionego przez oficera dyżurnego zbagatelizowany został sygnał mieszkańca ul. Lwowskiej, który telefonicznie informował, że w jego bloku pojawił się poszukiwany "hydraulik". Nikt w policji nie zareagował na tę informację i mężczyzna zdołał umknąć. W czasie wakacji złodziej był nieobecny. Można było przypuszczać, że do Tarnowa już nie powróci. Tymczasem, jak się wydaje, bezkarność go rozzuchwala.



Przypuszczalnie ten sam człowiek metodą "na hydraulika" posługiwał się wcześniej w Krakowie. Latem, gdy pojawił się wraz ze swoim wspólnikiem w Tarnowie, widziany był w oplu astrze koloru czerwonego. Dzisiaj informacje te mogą być już nieaktualne.



Od lat nie było w Tarnowie tak aktywnego złodzieja - domokrążcy, który zaskakuje tupetem i skutecznością swoich działań. (ziob)


 

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A