Na Placu Katedralnym krzyż z kwiatów, pozwalał wtedy nam wszystkim pamiętać, że mimo utraty osobistej wolności, mimo upokorzeń, mimo ofiar, mimo internowania wielu osób, w ludziach ciągle żyje nadzieja.
W Tarnowie, w przededniu tej trudnej rocznicy, po mszy św. w kościele Filipinów złożono wieńce pod Grobem Nieznanego Żołnierza. Tym razem w czasie uroczystości Pani poseł Barbara Marianowska mogła zabrać głos. - Stan wojenny już dzisiaj oceniany jest, jako okres skutecznych zmagań z komunizmem. To postawa ludzi, Was wszystkich, tutaj obecnych, ludzi bezimiennych, którym dzisiaj nie wiedzie się wcale dobrze, a niejednokrotnie niektórzy z was są bezrobotni. Tych ludzi, którym nie przypadły w udziale ani władza ani zaszczyty” – powiedziała Pani Poseł - Aby pamięć ta przetrwała i aby nie była zakłamana, potrzeba kontynuowania programów badawczych poświęconych Solidarności i polskiej opozycji demokratycznej.
Tamten wspaniały zapal ludzi, którzy szli, walczyli i wywalczyli – mówił eurodeputowany Bogdan Pęk - Gdy to wszystko wspominam nie mogę nie zapytać dzisiaj, czy o taką Polskę czy chodziło nam o taką Polskę?
Po uroczystościach, w Sali Lustrzanej odbyło się spotkanie - rozmowa o tamtych dniach, o wydarzeniach grudnia 81 roku. Obecna na tym spotkaniu była również Barbara Marianowska i Karol Krasnodębski, który był internowany w pierwszym dniu stanu wojennego i wielu innych, których losy związane były z historią Solidarności.
Spotkanie uświetniły występami dzieci z Przedszkola Nr 34, które zatańczyły poloneza oraz zaśpiewały. - Gdyby, gdyby, gdyby razem wszystkie dzieci, znów podały sobie ręce, to by, to by, to by, uśmiech zapanował – Zabrzmiały słowa dziecięcej piosenki, kojarzące się z czasem, gdy Polacy wspólnie razem chcieli coś zrobić i zrobili. Dziś to wszystko odchodzi w zapomnienie, i znów znajduje rację powiedzenie „gdzie dwóch Polaków tam trzy zdania”.