Zatrudnij się sam
access_time 2004-12-14 07:17:27
Istnieje szansa zdobycia gotówki na utworzenie nowego miejsca pracy. Z funduszy mogą korzystać przedsiębiorcy i bezrobotni. Szczegółowych informacji udzielają pracownicy PUP w pok. 101, przy ul. Bema 3.

W Powiatowym Urzędzie Pracy w Tarnowie zarejestrowano z końcem października 18.247 bezrobotnych. 12 osób z tej rzeszy zdecydowało się skorzystać z jednorazowego, bezzwrotnego świadczenia na rozpoczęcie własnej działalności.



Blisko 90 proc. zarejestrowanych bezrobotnych straciła prawo do zasiłku. Brak środków do życia powinien dopingować do zadbania o swój los. Wydaje się, że dramatyczny moment utraty nadziei na zatrudnienie w przedsiębiorstwie i wypłatę zasiłku wyzwoli przedsiębiorczość, a przynajmniej chęci podjęcia próby uruchomienia własnej firmy. Niestety, tak nie jest.



Taka sytuacja wydaje się tym dziwniejsza, że osoby przedsiębiorcze mają ułatwiony start. Po pierwsze, w urzędach pracy czekają na nich doradcy, którzy wyjaśnią wszystkie przepisy związane z prowadzeniem działalnosci gospodarczej, wymogami urzędu skarbowego i ZUS-u. Jeśli temat nie zostanie wyczerpany podczas pierwszego spotkania, możliwe są następne, aż do skutku, czyli do momentu poznania całości zagadnienia. W Centrum Informacji i Planowania Kariery Zawodowej przy ul. Okrężnej 4a prowadzone są warsztaty "Własna firma - zanim zrealizujesz pomysł". Udział w tym szkoleniu pozwala zwykle na udzielenie jednoznacznej odpowiedzi czy słuchacz ma predyspozycje do prowadzenia firmy czy, nie. Zajęcia są bezpłatne i powtarzane co pewien czas.



Drugim bardzo ważnym udogodnieniem dla osoby uruchamiającej swój warsztat pracy jest możliwość skorzystania z jednorazowego, bezzwrotnego świadczenia. Jak już informowaliśmy, maksymalna kwota nie może przekroczyć 5-krotnego średniego wynagrodzenia. W grę wchodzi zatem ok. 11 tys. zł - tłumaczy kierownik referatu w PUP Cecylia Andrusiewicz.



Jest to nowość. Do tej pory osoba przedsiębiorcza, otwierająca własną firmę mogła liczyć na własne oszczędności i kredyt. Pierwsze źródło "dofinansowania" to, w przypadku bezrobotnego, raczej fikcja. Kredyt też nie wydaje się dobrym rozwiązaniem, bo ryzyko zadłużenia się, już w momencie startu, jest duże. Na starcie zawsze uzasadnione są obawy, czy uda się spłacić zadłużenie w wyznaczonym terminie. Nikt nie ma stuprocentowej pewności, że firma już na progu działalności osiągnie finansowy sukces.



Darowizna, na jaką mogą liczyć osoby planujące utworzenie własnej firmy, powinna mobilizować do działania. Zamiar prowadzenia działalności na własny rachunek trzeba udokumentować konkretnym projektem przedsięwzięcia, wymieniając urządzenie, jakie niezbędne jest w nowym miejscu pracy, a które można kupić za pieniądze wypłacone w ramach jednorazowego świadczenia.



Jak poinformowała nas Cecylia Andrusiewicz, sporo osób zainteresowało się ofertą, jednak zabrane z urzędu wnioski nie wróciły, przynajmniej w tej samej ilości, w jakiej zostały wydane. W tej chwili formalności spełniło zaledwie 12 osób. Przypuszczaliśmy, że będzie znacznie lepiej. Tymczasem bezrobotni nie potrafią pokonać lęku, obaw, czy projekt się powiedzie. Tylko w ten sposób można tłumaczyć brak zainteresowania bezzwrotnym świadczeniem. Urząd nie piętrzy trudności. Osoby planujące utworzenie własnej firmy muszą rozliczyć się z pobranej kwoty w ciągu dwóch miesięcy, w tym czasie firma powinna już funkcjonować. Szyld powinien istnieć przynajmniej rok, ale oczywiście i urząd i właściciel ma nadzieję, iż przedsięwzięcie zakończy się powodzeniem. Pula pieniędzy wciąż nie jest wykorzystana. PUP oczekuje przedsiębiorczych.



(Kis)



Dziennik Polski


 



 

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A