Do obsługi pozyskanych w ten sposób linii przewoźnik, znany przede wszystkim z tras dalekobieżnych, zakupił siedem zupełnie nowych autobusów. Są to autobusy niskopodłogowe, przystosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych: posiadają platformę dla wózków inwalidzkich.
Nowe wozy PKS-u mają także wyświetlacze wewnętrzne, informujące pasażerów jaki będzie następny przystanek na trasie. W nowych miejskich autobusach PKS-u znajdują się też urządzenia głośno mówiące oraz komputer pokładowy.
- Są to podobne autobusy do tych, które w ubiegłym roku zakupiło tarnowskie MPK z pomocą tarnowskiego magistratu i pieniędzy z PFRON-u - tłumaczy Krzysztof Kluza, dyrektor Zarządu Komunikacji Miejskiej w Tarnowie.
Dyrektor Krzysztof Kluza ocenia, że ostatnie 12 miesięcy było zresztą pomyślne dla tarnowskiej komunikacji miejskiej. Na liniach komunikacyjnych miasta pojawiło się w sumie 11 nowych autobusów, wliczając w to siedem wozów PKS-u i cztery MPK.
Znacznie podniosło to standard podróżowania na niektórych liniach miejskich, a autobusy miejskie nie kojarzą się już jednoznacznie z kopcącymi, mocno wysłużonymi dieslami.
Dyrektor Kluza podkreśla przy tym, że obecnie na czterech miejskich liniach, które w wyniku przetargu obsługuje PKS, koszty funkcjonowania komunikacji będą niższe niż w roku ubiegłym. Nie jest to bez znaczenia dla cen biletów.
- Udało się poczynić pewne oszczędności, co także pozwoliło nam na to, aby nie wprowadzać z początkiem 2005 r. podwyżki cen biletów autobusowych - tłumaczy dyrektor Krzysztof Kluza. - Owszem, będzie nowa taryfa dla komunikacji miejskiej od 1 lutego, ale jednak nie przewidzieliśmy w niej droższych biletów autobusowych, ale jedynie nowe ich rodzaje.
PKS na czterech pozyskanych liniach podstawił w sumie siedem nowych autobusów, które kursują m.in. popularną linią nr 35 prowadzącą na tarnowskie osiedla mieszkaniowe.
(Smol)
Dziennik Polski