Nauczyciele bez obiadów
access_time 2005-01-25 02:46:40

- Tarnowscy nauczyciele zostali pozbawieni możliwości jedzenia obiadów w stołówkach szkolnych - zdecydowały władze miasta. - To zemsta władz i prezydenta za postawę nauczycieli przy zaproponowanej przez magistrat restrukturyzacji oświaty - uważa radny Antoni Sypek.

Według wiceprezydenta Wojciecha Magdonia, całe zamieszanie z obiadami spowodowane jest problemem prawnym. Weszła mianowicie w życie nowelizacja ustawy o systemie oświaty, która nie zezwala na gotowanie obiadów dla osób z zewnątrz. Stąd decyzja władz miejskich.


Jak podkreśla wiceprezydent Magdoń, nie jest ona natomiast jeszcze ostateczna. Prezydent wystosował w tej sprawie pisma do Regionalnej Izby Obrachunkowej oraz do Izby Skarbowej w sprawie interpretacji nowelizacji przepisów w tym zakresie.



Ostateczną decyzję magistrat podejmie więc dopiero, gdy otrzyma odpowiedź w tej sprawie z RIO oraz z Izby Skarbowej. Na razie decyzja zabraniająca spożywania obiadów w stołówkach szkolnych nauczycielom i osobom z zewnątrz ma więc charakter tymczasowy.



Według wiceprezydenta Magdonia, zakaz jedzenia obiadów w stołówkach szkolnych dotyczy jedynie wąskiej grupy nauczycieli w Tarnowie.



Nowe przepisy są interpretowane przez tarnowski magistrat w ten sposób, że zabraniają robienia przez stołówki szkolne nieuczciwej konkurencji ogólnodostępnym barom i restauracjom na terenie miasta. W stołówkach szkolnych obiady są bowiem przygotowywane w pewnej części w oparciu o pieniądze podatnika.



Według radnej Barbary Koprowskiej, prezydent pospieszył się jednak z wprowadzeniem zakazu na obiady, gdyż nie ma jeszcze przepisów wykonawczych do ustawy. - Jest to więc ze strony miasta wybieganie przed orkiestrę - uważa radna Koprowska.



Przykładem stołówki, która boleśnie odczuła obiadowy zakaz wprowadzony przez prezydenta jest stołówka Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Technicznych im. Jana Szczepanika w Tarnowie. Z obiadów korzystali tu nie tylko nauczyciele tej szkoły (w cenie pięciu zł), ale także około 70 osób z zewnątrz, stołujących się po siedem i pół zł za obiad.



Stołówka ZSOiT pozostawała przy tym w zgodzie z prawem ze względu na płacony VAT. Miesięcznie miasto zarabiało przy tym na obiadach serwowanych w internacie ZSOiT blisko tysiąc złotych.



Janusz Smoliński



Dziennik Polski



 

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A