[[fotka1]]"Wszystko zaczęło się od książki Jerzego Bieleckiego pt. „Kto ratuje jedno życie” - stwierdziła Paulina Wądrzyk. Później okazało się, że bohaterowie istnieją nie tylko na kartach papieru. Nadszedł czas spotkań długich opowieści, wspólnych wypraw w przeszłość. Powoli kiełkowała przyjaźń – Jurek, Józek drugi Józek, Kazek, Janusz, Stasio, Henio ludzie którzy mimo tragicznych przeżyć młodości potrafią cieszyć się każdą chwilą. Od nich usłyszeliśmy o legendarnej Wandzi Tarasiewicz niestety nie zdążyliśmy jej poznać" - wspomina Paulina.
Wystawa poświęcona jest pamięci byłym więźniom pierwszych transportów do KL Auschwitz składa się z 21 tablic na każdej z nich znajduje się zdjęcie główne oraz 4 zdjęcia towarzyszące. Wiele osób które jeszcze żyje pragnie przekazać młodemu pokoleniu tak ważne życiowe doświadczenie. Pragną, aby to, co działo się podczas II wojny światowej zostało zapamiętane. W tamtych czasach mówiono, że nie było rodziny w której ktoś nie byłby w obozie zagłady.
Te zdjęcia mają przypominać, że Ci ludzie ciągle żyją i mimo tak przykrych przeżyć noszą w sobie radość. Wystawa jest tym bogatsza i bardziej interesująca, iż zostały na niej zamieszczone wypowiedzi byłych więźniów opisujące tamtą rzeczywistość, oraz pobudzające do głębszej refleksji. Organizatorzy wystawy poprzez eksponowanie fotografii młodego pokolenia pragną dotrzeć do młodych ludzi.
Wstawa została przygotowana przez Chrześcijańskie Stowarzyszenie Rodzin Oświęcimskich i można ją oglądać do 15 czerwca w salach Tarnowskiego Centrum Kultury.
Ula Mrowińska
fot. Darek Górecki