Po "Kawie czy herbacie"
access_time 2005-06-25 12:25:33
Program "Kawa czy herbata" gościł już kolejny raz na tarnowskim Rynku. "Dużo mówiliśmy w programie o miejscach, które są niedaleko Tarnowa stadninie koni, skamieniałym miasteczku w Ciężkowicach, Dworku Paderewskiego w Kąśnej Dolnej. Myślę, że wiele razy można tutaj przyjeżdżać i nigdy nie będziemy się nudzić - powiedziała Iwona Schymalla - prezenterka programu. Robiąc tutaj program w ubiegłym roku zostałam dłużej dwa dni i zwiedziłam miasto. Planuje przyjechać tu i zobaczyć więcej".

Paweł Pochwała stwierdził, że czuje się w naszym mieście jak w domu, choć nie zna Tarnowa dobrze. "Nasza praca niestety polega na tym, że szybko wpadamy i szybko wypadamy. Bardzo podobał mi się wczorajszy wieczór. Było ciepło mnóstwo ludzi na Rynku i tak powinno być w europejskim mieście".



Prowadząca program Iwona Schymalla rozmawiając z prezydentem Mieczysławem Bieniem  zażartowała mówiąc, że prezydent świetnie wygląda na swoje 675 lat - taką rocznicę lokacji miasta obchodzimy w tym roku. "Tarnów ma dobrą atmosferę, sporo tu związków azotowych. Poza tym ludzie w tak zacnym wieku jeszcze dobrze się trzymają" - wytłumaczył się Mieczysław Bień.



Tarnów pozostanie małym miastem czy jak ktoś woli dużym miasteczkiem. Maruderzy narzekają, że nic się ciekawego tu nie dzieje, ich przeciwnicy widzą to bardziej optymistycznie. Prawda leży gdzieś pośrodku. Niemniej jednak mieszkamy tu i większość z nas kocha to miasto - my niepoprawni lokalni patrioci ;)



Ula Mrowińska


BB


 

fot. Darek Górecki
Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A