W ciągu kilku dni został zdewastowany dźwig osobowy w bloku przy ulicy Marynarki Wojennej 18. Nie wiadomo kto i kiedy. Redakcja skontaktowała się z firmą opiekująca się stanem technicznym wind.
Dowiedzieliśmy się, że winda (zdjęcie obok) liczy sobie 15 lat (w przeliczeniu na lata człowieka to 50-letnia kobieta). Pan Wiesław Kącik z Urzędu Dozoru Technicznego stwierdza, że lokatorzy nie interweniują, nie interesują się. Ze strony mieszkańców sytuacja wygląda inaczej. Mieszkańcy obawiają się. Nie chcą stać się ofiarami chuligańskich wybryków.
"Zwracaliśmy uwagę mieszkańcom i prosiliśmy, żeby zgłaszali każdą usterkę. O nieprawidłowym stanie windy możemy dowiedzieć się tylko od nich. Bloki przy ulicach Marynarki Wojennej i Westerplatte są szczególnie narażone na odwiedziny osiedlowych chuliganów. Windy służa im do różnych celów. Nie kończy się na niszczeniu jej. Jeśli zostaniemy wezwani do zepsutego, zniszczonego dźwigu - na pewno przyjedziemy" - wyjaśnia Wiesłąw Kącik.
Po skontaktowaniu się naszej Redakcji z firmą, winda w bloku przy Marynarki Wojennej 18 została naprawiona. A jak ustrzec się przed osiedlowymi chuliganami? Bo każdy przyzna, że nie jest przyjemnie ani bezpiecznie wsiadać do śmierdzącej, bez przycisków, ze zniszczonymi ścianami windy.
BB