Derby między miejskimi drużynami zawsze budzi emocje. I tym razem "kibice" nas nie zawiedli. Jeszcze przed rozpoczęciem samego meczu interweniowała załoga "er-Ki", gdyż ucierpiał jeden z policjantów.

Wprowadzenie kibiców Unii nie obyło się bez strzałów ostrzegawczych ze strzelb gładkolufowych. Chwilę później policja wprowadziła do przeciwległej części stadionów kibiców Tarnovii, których liczebny stosunek do Unionistów miał się tak, jak 1 do 10. W tym momencie mecz mógł się rozpocząć.

Kibice obu drużyn przywitali się okrzykami, których nie będziemy tu cytować a następnie wywiesili zdobyczne szaliki na kratach oddzielających ich od murawy. Spokój po gwizdku rozpoczynającym mecz nie trwał długo - w powietrze pofrunęły taśmy ze sklepowych kas fiskalnych, które zostały uprzątnięte przez piłkarzy obu drużyn. Kibice Unii wtargnęli na murawę. W tym samym momencie reszta zaczęła wyrywać się z sektora. Policja zareagowała zdecydowanie ściskając kibiców w kącie. Piłkarze zaapelowali do kibiców o spokój, co dało raczej mizerny efekt.

Sytuacja na stadionie powróciła do normy (nie licząc rytualnego spalenia szalików drużyn oraz nieustających "rymowanek" między kibicami) i po około 15 minutach przerwy w meczu wznowiono grę.

Zarówno Unia ani Tarnovia nie była w stanie poważnie zagrozić bramce przeciwnika. Piłkarze mieli niewiele czasu na normalną grę, gdyż w pewnym momencie na murawę trafił kibic Tarnovii. Zanim został zatrzymany, przebiegł całą długość boiska. Policja zdecydowała w tym momencie na usunięcie wszystkich kibiców Tarnovii ze stadionu. Dwie osoby zostały zatrzymane.

Dopiero wtedy spotkanie przybrało wygląd meczu piłkarskiego który trwał jeszcze...20 minut. Zainteresowanych informujemy, że nie padła żadna bramka.

Drodzy kibice - pamięć bywa zawodna - może przypomnimy wam marsz przeciw przemocy.
O  sytuacji na tarnowskich stadionach pisaliśmy na łamach Tarnow.net.pl już kilkukrotnie:
- Policja o kibicach
- Kibice o policji
- Policja na stadionach
- Ustawki


Ile razy w tekście piszemy o kibicach, mamy na myśli uczestników zajść. Nie ujmujemy tego w cudzysłów tylko ze względu na czytelność artykułu. Logo na fotkach zawiera napis "dobre strony Tarnowa" - w tym przypadku to ironia - ale automat do zdjęć nie jest wrażliwy na takie sprawy.

%%br%% fot. Marcin Bittner, Darek Górecki