Po raz drugi przetarg na miejskie parkometry miał zostać rozstrzygnięty pod koniec ubiegłego roku. W przeciwieństwie do pierwszego przetargu, tym razem zgłoszono aż trzy oferty, z których jedna została uznana za najlepszą. Po odwołaniach i oficjalnym proteście jednego z oferentów, wybrana oferta na parkometry trafiła jednak do Urzędu Zamówień Publicznych. Tam sprawa znalazła inny finał niż w Tarnowie.
- Prezes urzędu zamówień publicznych uchylił i po prostu unieważnił poprzednie postępowanie przetargowe - tłumaczy Stanisław Pyzdek, dyrektor Tarnowskiego Zarządu Dróg Miejskich. W tej sytuacji, jak tłumaczy dyrektor, TZDM jest zmuszony przeprowadzić od początku całe postępowanie przetargowe na parkometry dla tarnowskiej płatnej strefy. Procedura przetargowa ma się rozpocząć jeszcze w lutym, tak aby rozstrzygnięcie zapadło w kwietniu.
- Jeśli uda się nam przeprowadzić całe postępowanie bez perturbacji, to parkometry w płatnej strefie rozpoczęłyby sprzedawanie biletów albo pierwszego maja, albo pierwszego czerwca - dodaje dyrektor Pyzdek. - Ale majowy lub czerwcowy termin uruchomienia parkometrów też w dużej mierze zależy od tego, czy po rozstrzygnięciu przetargu nie będzie odwołań i protestów.
Przetarg zostanie ogłoszony na 70 sztuk parkometrów, które pojawią się od razu w całej płatnej strefie. Jak mówi dyrektor, z chwilą ich pojawienia się znikną ze sprzedaży w kioskach karty parkingowe. Kierowcy będą wtedy wykupywać bilety postojowe już tylko w zamontowanych w strefie urządzeniach.
- W związku z zamontowaniem parkometrów w strefie, nie ulegną zmianie opłaty za parkowanie w centrum Tarnowa - obiecuje dyrektor Pyzdek. - Nadal kierowcy będą płacili 1,5 zł za godzinę parkowania i 60 groszy za 20 minut.
(Smol)
Dziennik Polski
www.dziennik.krakow.pl