Wszedł do domu...
access_time 2006-01-18 21:43:09
Coraz częściej słyszy się o kradzieżach, do których dochodzi z powodu nieuwagi poszkodowanych. Bezczelość złodziei jednak nie ma granic.

W Tarnowie przy ulicy Szpitalnej złodziej wszedł do domu mimo, że właściele znajdowali się w środku. Ukradł torebkę, w której znajdowały się dokumenty i około 100zł. Była to tzw. kradzież "na otwarte drzwi". 

 

Z kolei wczoraj mieszkaniec Tarnowa zgłosił, że będąc w pracy, nieznany sprawca ukradł mu klucze do mieszkania. Złodziej wszedł do mieszkania przy ulicy Wojtarowicza, zabrał telewizor plazmowy wartości 6 tysięcy złotych.

 

Nie wystarczy sama obecność mieszkańców w domu. Okazuje się, że tylko zamknięte drzwi mogą jeszcze być przeszkodą dla złodziei. Choć z drugiej strony to też można poddać w wątpliwość.

 


Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A