Około godz. 2 w nocy szesnastoletni mieszkaniec Krakowa (przyjechał do Tarnawy na wakacje) opuścił budynek, w którym odbywała się dyskoteka i udał się "na stronę". Wykorzystało to dwóch nieznajomych, którzy zażądali od niego oddania wszystkich wartościowych przedmiotów, a o ich determinacji świadczyło bicie pięściami i kopanie oraz przyłożenie noża do szyi. Chłopiec nie miał szans na skuteczną obronę. Zabrano mu telefon komórkowy oraz drobne. Na tym jednak działanie starszych i silniejszych od niego napastników jeszcze się nie skończyło. - Swą ofiarę, która wskutek doznanych urazów traciła przytomność, rozebrali do naga i wrzucili na pole kukurydzy.
Policji, która podjęła działania adekwatne do wagi przestępstwa, już we wtorek udało się zatrzymać jednego ze sprawców. Drugiego ujęto następnego dnia. Mają 18 i 21 lat, są mieszkańcami pobliskich wsi. Dotychczas nie byli karani. Za zbrodnię, której się dopuścili grozi im co najmniej 2 lata więzienia, górny wymiar kary to 12 lat. Nie potrafią wyjaśnić motywów swego działania. Twierdzą, że byli pijani. Policji udało się odzyskać zrabowany telefon komórkowy. Dostali za niego 140 zł...
(PK)
Dziennik Polski
www.dziennik.krakow.pl