A było na co popatrzeć... Organizatorzy zaproponowali ciekawą oprawę spotkania: występ karate, chearliderek i wreszcie efektowny wjazd żużlowców na stadion dzięki motocyklistom z klubu "Wataha".

A potem już tylko ryk maszyn, kolejne przebyte okrążenia, zdobyte punkty. Podczas dzisiejszego spotkania drużyna Jaskółek nie miała łatwego zadania. Zmagała się przecież z ubiegłoroczną mistrzowską drużyną z Wrocławia. Tarnowianie walczyli zacięcie, a mecz był niezwykle emocjonujący.

Już w trzecim biegu miał miejsce groźnie wyglądający upadek. W pierwszym łuku upadli Jędrzejak i Ljung. Obaj zawodnicy byli jednak zdolni do dalszej jazdy, dlatego sędzia zarządził powtórkę biegu w czteroosobowym składzie. O zwycięstwie w meczu zadecydowały biegi nominowane i tylko dzięki wspaniałej postawie T. Golloba w XV biegu tarnowianie utrzymali dwupunktową przewagę i jako zwycięzcy dzisiejszego spotkania opuścili tor.

W drużynie Unii Tarnów bardzo dobrze jeździli również debiutanci: R. Holta i P. Ljung. To własnie Peter poprowadził zawodników Jaskółek do dzisiejszego zwycięstwa. O prawdziwym pechu może mówić M. Rempała, nie udało mu się zdobyć punktu, a dwukrotny defekt motocykla eliminował go z dalszej jazdy.

Trener Marian Wardzała powiedział w jednym z wywiadów: "W tym roku mamy mocną drużynę, którą z pewnością stać na walkę o jeden z medali". Dzisiejsze spotkanie pokazało, że rywalizacja tarnowian w ekstraklasie zapowiada się interesująco i na pewno zapewni kibicom Unii Tarnów wiele emocji.

Trener Wardzała o dzisiejszym spotkaniu.


lub->POBIERZ


Trener Wardzała o występie Ljunga, Holty i Golloba.


lub->POBIERZ


Trener Wardzała o juniorach.


lub->POBIERZ

tekst i nagrania: Michał Stańczyk
fot. Michał Stańczyk kontakt: michalstanczyk(at)tarnow.net.pl
(Zainteresowało Cię jakieś zdjęcie? Chcesz je na swoją stronę? A może chcesz powiesić na ścianie? Napisz!) %%br%%