Wśród wielu kinematografii, ciekawą i godną polecania jest kinematografia czeska. Od wielu lat twórcy tego kraju, zwłaszcza reżyserzy, zauważani są na świecie i zaliczani do światowej czołówki – Milos Forman, Jiri Menzel, Jan Sverak, laureaci Oscarów to najlepsze przykłady. Oprócz jednak tych znanych i uznanych, pojawiają się nowi, których filmy cieszą się dużym powodzeniem zyskując swoją liczną widownię także w Polsce. Specyficzna narracja, obserwacja świata i poczucie humoru, to cechy wyróżniające tę kinematografię.

W ostatni czwartek lipca tj. 31 lipca zapraszamy na jednorazową projekcję filmu ,,Niedźwiadek", Jana Hrebejka, która rozpocznie się tym razem o godzinie 20.00 w kinie ,,Marzenie". Jan Hrebejk, jeden z najwybitniejszych czeskich twórców nowego pokolenia, który zachwycił publiczność inteligentnym i dowcipnym spojrzeniem na trudną historię swojego kraju. Obrazy Hrebejka w groteskowy sposób pokazują przewrotne losy bohaterów, którzy zmieniają się razem ze społeczno-polityczną historię . Kolejne filmy reżysera zabierają nas w podróż po czeskich landach od ciężkich czasów II Wojny Światowej , przez tragiczne wydarzenia roku ‘68, a także trudne wybory lat 80-tych i rzeczywistość współczesnych Czech i dzisiejsze absurdy czeskiej codzienności.

Tematem filmu „Niedźwiadek” Jana Hrebejka jest życie rodzinne trójki przyjaciół: Jirka, Romana i Ivana, ich żon oraz siostry jednaj z żon. Ukazani zostają podczas prywatnych lub zawodowych uroczystości, w czasie których wychodzą na jaw przeróżne konflikty i tarcia, dotąd starannie ukrywane przed pozostałymi. Początkowo wydaje się, że wszystko układa się pomyślnie, a bohaterowie filmu wiodą spokojne i szczęśliwe życie. Jednak ,,Niedźwiadek" to nie jest zwykła relacja o życiu grupki przyjaciół. Reżyser ukazuje zagubionych trzydziestolatków, którzy jeszcze nie dorośli na tyle, żeby dojrzale stawiać czoła swoim problemom. "Hrebejk wybrał kapitalną formę narracji: wchodzi w sam środek codziennego życia, które jest podpatrywane, nie inscenizowane, podsłuchiwane, a nie napisane. Nie przypadkiem zdjęcia kręcono w gronie przyjaciół, w prywatnych mieszkaniach i barze reżysera, a w "Niedźwiadku" wystąpiły też dzieci twórców - to film w dużej mierze autobiograficzny, ale też brawurowo improwizowany, niewygładzony, w swej śmieszno-gorzkiej wymowie boleśnie autentyczny".(Paweł T. Felis, Gazeta.pl)


Info: TCK