Z górki na pazurki! Tak minął trzeci dzień. Raz pod górkę, a raz z górki... Ale zanim pokonaliśmy ten wyczynowy odcinek, była długa przerwa na obiad. A po niej (tu chciałabym napisać, że był deser) zostaliśmy polani strumieniem wody z nieba. Czyżby co po niektórzy pielgrzymi mieli coś na sumieniu? ;)
Dzisiaj był dzień misyjny. Podczas wędrówki misjonarze opowiadali nam o swojej pracy w Afryce. Jak ludzie tam żyją, jak budują kościoły i wiele innych codziennych spraw. To wszystko dla nas jest ciekawe i intrygujące, a dla mieszkańców czarnego lądu stanowi to często bolesną rzeczywistość. O Bagandou opowiadał ksiądz Mieczysław Pająk, życie w Bimbo przybliżył nam ksiądz Sławomir Głodzik, a o Kamerunie mówiła Ewa Gawin.
Dzisiejsza trasa była ogromnie męcząca. Trasa wyciągnęła z niektórych ostatnie siły, ale doprowadziła nas do noclegu, gdzie gospodarze ugościli nas w swoich domach. Po apelu większość zasnęła prędziutko, bo jutro nowy dzień, a siły trzeba regenerować na dalszą drogę.
Zdjęcie z MMSa, przedstawia głodnych pielgrzymów - zmierzaliśmy do Domu Ludowego w Jakubowicach na obiadek :)