Przez kilka dni policjanci Zespołu ds. Poszukiwań i Identyfikacji Osób Wydziału dw. z Przestępczością przeciwko Życiu i Zdrowiu prowadzili czynności poszukiwawcze sprawcy znęcania się nad rodziną. Pomimo sądowego wyroku odbycia kary pozbawienia wolności ukrywający się mężczyzna pozostawał na wolności.
W piątkowy wieczór w jednym z domów na obrzeżach Tarnowa pojawili się policyjni "poszukiwacze". Posiadali oni informacje, że poszukiwany mężczyzna jest w budynku, jednak penetracja pomieszczeń domu nie przyniosła oczekiwanego rezultatu – poszukiwanego mężczyzny nie udało się znaleźć.
Uwagę policjantów przykuł natomiast pewien szczegół. W budynku, w którym panowało ciepło, nie natknęli się na żaden piec. Brak źródła ciepła nasunął im podejrzenie, że dom pomimo zaprzeczeń mieszkańców musi posiadać podpiwniczenie.
Ich przypuszczenie okazało się trafne. Na posadzce w jednym z pomieszczeń policjanci ujawnili prowadzące do znajdującego się pod poziomem podłogi zejścia. Wkomponowane w wyłożoną terakotą posadzkę, było na pierwszy rzut oka niewidoczne. Pod podłogą, w niewielkiej piwnicy ukrywał się poszukiwany. Zatrzymany mężczyzna trafił do zakładu karnego, gdzie odbywać będzie karę pozbawienia wolności.
O tym, że pomysłowość osób poszukiwanych nie zna granic, najlepiej wiedzą policjanci z Zespołu do spraw Poszukiwań i Identyfikacji Osób. Funkcjonujący w strukturach Wydziału do Wydziału dw. z przestępczością przeciwko Życiu i Zdrowiu tarnowskiej Komendy Miejskiej Policji zespół, zajmuje się poszukiwaniem osób zaginionych, ukrywających się przed organami ścigania i wymiarem sprawiedliwości oraz osobami i zwłokami o nieustalonej tożsamości.
Zdarzało się już, że pracujący w nim policjanci znajdywali ukrywające się osoby w miejscach co najmniej dziwnych.
Jeden z tarnowian ukrył się w wykutej we fragmencie muru wnęce, która dla niepoznaki przysłonięta była wiszącym na ścianie dywanem. Ukrywającego wskazał policjantom jego własny pies, uparcie stojący w tym miejscu i merdający przyjaźnie ogonem.
Innym razem poszukiwany ukrywał się przed policją za kominem na dachu, inny w wydrążonym w pryzmie drzew schowku.
- Warto przypomnieć, że osobie która utrudnia postępowanie karne pomagając sprawcy przestępstwa uniknąć odpowiedzialności karnej, ukrywając go lub zacierając ślady jego działania grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności - mówi Olga Żabińska, rzeczniczka tarnowskiej policji.